Rozliczenia konkubentów po rozpadzie związku w świetle orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2025 r., sygn. akt I CSK 969/25

 

Obowiązujące przepisy polskiego prawa nie regulują wprost zasad rozliczeń majątkowych pomiędzy partnerami po zakończeniu nieformalnego związku zwanego potocznie konkubinatem, który pozostaje poza regulacjami prawa rodzinnego oraz nie posiada ochrony prawnej analogicznej dla ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej.

Konkubenci posiadają samodzielność finansową i prawna oraz nabywają mienie na własne nazwisko. W związku z powyższym bardzo istotne jest posiadanie przez partnerów dokumentów potwierdzających wspólne czy indywidualne wydatki albo nakłady np. rachunki, paragony, faktury, potwierdzenia przelewów, pisemne umowy potwierdzające inwestycje.

W razie rozpadu związku konkubentów nie obowiązują ich przepisy o podziale majątku dotyczące małżonków, zaś w przypadku pozostawania w konfliktowych relacjach jedynym sposobem uregulowania sytuacji majątkowej partnerów żyjących w związku nieformalnym pozostaje postępowanie sądowe.

Rozliczenia majątku konkubentów nastręczają wiele problemów prawnych i de facto w praktyce dostarczają więcej trudności niż podział majątku wspólnego między małżonkami. W razie wątpliwości i w celu jak optymalnego zabezpieczenia interesów własnych warto skorzystać z usług – dobry prawnik od rozwodu Katowice, prawnik do rozwodu Katowice.

W przypadku podziału majątku dorobkowego małżonków sąd niejako dokonuje go automatycznie, chyba że małżonkowie posiadali intercyzę majątkową. W przeciwieństwie do małżeństw, obowiązujące przepisy prawa, doktryna i orzecznictwo nie wypracowały procedur wprost regulujących rozliczenia majątku konkubentów, a te ostatnie odbywają się w oparciu o ogólne przepisy Kodeksu cywilnego.

Jak wskazał Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna w uchwale z dnia 30 stycznia 1986 r., Sygn. akt III CZP 79/85:                                                         „ (…) Kodeks rodzinny i opiekuńczy reguluje stosunki majątkowe tylko między małżonkami i rodzicami a dziećmi oraz opiekunami i podopiecznymi. Ustrój wspólności ustawowej działa z mocy samego prawa, to znaczy, że zawiązuje się on z chwilą zawarcia związku małżeńskiego jeśli małżonkowie nie zawrą majątkowej umowy małżeńskiej. Konkubenci nie mają i nie mogą mieć pozycji zbliżonej do małżonków w sferze ich stosunków majątkowych. Nadanie im takiej pozycji godziłoby w rolę i zadania rodziny jako podstawowej komórki społecznej oraz podważałoby społeczny i moralny sens instytucji małżeństwa.

Przyznanie konkubentom jakichkolwiek praw, jakie wynikają z małżeństwa, prowadziłoby do ich daleko idącego usankcjonowania i wzięcia pod ochronę, tworząc w ten sposób drugi rodzaj związków równolegle występujących do związków małżeńskich z pominięciem wspomnianych aspektów moralnych.

(…) "Do stosunków majątkowych osób pozostających w związku pozamałżeńskim nie mogą być stosowane w drodze analogii przepisy art. 21 i nast. KRO            o wspólności ustawowej. Związek pozamałżeński sam przez się nie wywołuje żadnych skutków o charakterze prawnomajątkowym miedzy osobami, które w związku takim pozostają. Jeśli powstają między nimi stosunki prawnomajątkowe, prawa i obowiązki stąd wynikające ocenić należy na podstawie przepisów właściwych dla tych stosunków".

Tak więc, wybór właściwej podstawy prawnej jest zawsze uwarunkowany konkretnym stanem faktycznym oraz zależy od przedmiotu rozliczeń.

Doktryna i orzecznictwo wskazują m.in. na następujące możliwości dokonania rozliczeń pomiędzy konkubentami:

  1. zastosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych i znoszeniu tej współwłasności,

  2. zastosowanie przepisów o spółce cywilnej

  3. zastosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Podziału dorobku majątkowego konkubentów sąd dokonuje według własnego uznania bazując na realnym wkładzie i nakładach każdej ze stron.

Sąd bierze pod uwagę nie tylko bezpośrednie nakłady finansowe (wydatki na budowę domu lub spłatę kredytu), ale również inne formy zaangażowania w rozwój wspólnego gospodarstwa domowego. Opieka nad dziećmi, prowadzenie domu czy pomaganie partnerowi w jego działalności gospodarczej mogą być uznane przez sąd za równoważny wkład w tworzenie wspólnego dorobku.

Konsekwencją najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego, tj. postanowienia z dnia 25 czerwca 2025 r., Sygn. akt I CSK 969/25 jest przyznanie konkubinie połowy dorobku nieformalnego związku.

W rozpatrywanym przez Sąd Najwyższy stanie faktycznym konkubent pracował zawodowo prowadząc działalność gospodarczą. Konkubina w czasie kilkunastoletniego wspólnego pożycia pary zajmowała się domem oraz wychowaniem dwójki dzieci, jak również pomagała partnerowi w prowadzeniu działalności. Dom, w którym rodzina mieszkała należał formalnie do konkubenta. Gdy konkubinat się rozpadł, mężczyzna twierdził, że kobieta nie miała prawa do udziału w majątku, bo przecież nie zawarli ślubu, a on od samego początku zawarcia związku deklarował, że nie chce formalizować związku. Jak wywnioskować można z niniejszego postanowienia Sądu Najwyższego konkubent twierdził, iż: „(…) powódka nigdy nie pracowała, nie posiadała własnego majątku i nie przyczyniła się w żaden inny sposób do pomnażania majątku pozwanego” oraz „(…) wyraźnie informował powódkę, iż nie jest jego celem sformalizowanie związku przez zawarcie małżeństwa; celem było pozostawanie stron w nieformalnym związku partnerskim, nie bezterminowo”.

W dalszej części uzasadnienia postanowienia Sąd Najwyższy przyjął, że:

Analizując motywy zaskarżonego orzeczenia, uznać należy, że Sąd drugiej instancji trafnie ocenił, że świadczenia powódki stały się świadczeniami nienależnymi w rozumieniu art. 410 k.c., w chwili odpadnięcia ich celu, jakim było wspólne życie. Jak trafnie wskazał Sąd Apelacyjny, czyniąc nakłady (pomoc w prowadzeniu domu, w wychowaniu dzieci, pomoc w prowadzonej działalności gospodarczej itd.), powódka działała w przekonaniu i w porozumieniu z pozwanym, że wybudowany dom oraz rozwijana działalność gospodarcza będą służyć zaspokojeniu wspólnych potrzeb rodziny, którą mieli stworzyć. Powódka nie czyniłaby bowiem tego rodzaju nakładów, gdyby miała świadomość, że nie dojdzie do zawarcia związku małżeńskiego, i dojdzie do rozstania stron. Należy przy tym zauważyć, że strony miały dzieci, co tym bardziej wskazywało na chęć założenia rodziny oraz sformalizowanie związku. Sąd Apelacyjny spostrzegł także, że pozwany wprawdzie początkowo podnosił, iż nie planował życia z powódką i zawarcia związku małżeńskiego, jednakże ostatecznie wprost przyznał, że zdecydował się na założenie rodziny.

Z ustaleń faktycznych, istotnych dla rozstrzygnięcia sporu, a wiążących Sąd Najwyższy w toku postępowania kasacyjnego (art. 39813 § 2 in fine k.p.c.), bezsprzecznie wynika zatem, że powódka czyniąc powyżej wskazane nakłady, działała w przekonaniu, że dom będzie służyć zaspokojeniu wspólnych potrzeb rodziny. Ponadto powódka słusznie mogła sądzić, że rozwijana przez pozwanego działalność gospodarcza także będzie miała przełożenie na wspólne życie stron. Oczywiście sprzeczne z ustalenami Sądów meriti jest twierdzenie skarżącego, jakoby celem stron było funkcjonowanie w związku, ale „nie bezterminowym”, a cel związku został osiągnięty wskutek „kilkunastoletniego wspólnego życia”, a na tym „założeniu” została oparta większość przedstawionych zagadnień prawnych. Nie sposób uznać, aby jakakolwiek relacja, czy to małżeństwo, czy konkubinat, miała być zawierana z założeniem, że ta relacja ulegnie szybkiemu rozpadowi, nikt przecież racjonalnie myślący nie decydowałby się na wspólne życie z drugą osobą oraz posiadanie potomstwa, gdyby przewidywał już w momencie zainicjowania relacji i jej realizacji, iż jest ona ograniczona w czasie i ulegnie zakończeniu”.

Reasumując, Sąd Najwyższy swoją decyzją pokazał szacunek do pracy matki i partnerki wychowującej wspólne dzieci oraz prowadzącej gospodarstwo domowe uznając jej realną wartość w pomnażaniu dorobku partnerów, a tym samym zrównał ją z wkładem finansowym konkubenta.

Jeżeli pozostajecie Państwo w konkubinacie i chcecie zabezpieczyć swoje interesy majątkowe albo jeśli rozstaliście się z partnerem i nie wiecie, jak dochodzić swoich spraw zapraszam Państwa do kontaktu – rozwody Katowice, kancelaria do sprawy o rozwód Katowice.